WriteFreely

(w odpowiedzi na https://qoto.org/@Amikke/107713230022242546)

fałszerstwa [w PoS] nadal da się łatwo wykryć

Możesz wskazać, jak? Jestem szczerze ciekaw

Już nie mówiąc o tym, przy PoWie też najbogatsi mogą postawić najwięcej node’ów. Jakoś nie widzę problemów z fałszerstwem z tego wynikających.

Przy PoW sytuacja ma się inaczej – bo trzeba za moc decyzyjną zapłacić walutą, która nie jest utrzymywana na blockchainie, którego ta moc decyzyjna dotyczy.

Przy PoS jest tak, że najbogatszy ma kontrolę nad tym, które transakcje są zapisane. A jego władza zależy od tego, jakie transakcje są zapisane. To jest źródłem słabości tego systemu.

Więc jaką przewagę ma NFT w porównaniu do certyfikatu podpisanego kryptograficznie przez sprzedawcę za pomocą tradycyjnej kryptografii asymetrycznej?

No nie wiem, jest zapisane na blockchainie i odczytywalne w łatwy, standardowy sposób? Bez tego musisz albo samodzielnie przesyłać ten certyfikat za każdym razem kiedy jest potrzebny albo utrzymywać serwer którego zadaniem jest odsyłać certyfikat kiedy ktoś o niego poprosi. Do tego dochodzą problemy typu “a co jeśli od ostatniego przesłania certyfikatu dany obiekt zmienił właściciela?”.

Można utworzyć standardowe rozwiązanie do tego, w którym nie są na siłę wciśnięte kryptowaluty.

Ćwiczenie: zgadnij do czego doprowadzi rozwiązywanie tych problemów jeden po drugim bazując na kryptografii asymetrycznej XD

Stworzy chain. Ale nie block. Nie wiem, co block w tym kontekście daje użytkownikom systemu, poza wciśnięciem w to kryptowalut, na których wartości oni spekulują.

Nie jedno – jest wiele blockchainów. Który ma rację? Który odzwierciela faktyczną prawdę?

Odwracasz zależność. Jako autor aplikacji decydujesz czy i jak użyjesz blockchaina. Rację ma ten, który zdefiniowałeś jako mający rację.

This sounds like centralization with extra steps

To jest rewolucyjne, bo przed blockchainem automatyczne sprawdzenie czegoś takiego byłoby praktycznie niemożliwe (…)

Od dawien dawna to jest możliwe za pomocą podpisów cyfrowych

Jak niby same podpisy cyfrowe mają rozwiązać ten problem?

Producent podpisuje coś kluczem prywatnym, można sprawdzić podpis za pomocą jego klucza publicznego.

Zwyczajnie się nie zgadzam, blockchain czyni interoperacyjność prostszą o parę rzędów wielkości. Zaimplementować NFT jest nieporównywalnie prościej niż dogadać się z konkurencją i wspólnie zaprojektować cały system interoperacyjności.

Rozproszona sieć milionów kart graficznych mielących bloki jest prostsza niż... eksportowanie do pliku i zaimportowanie go do innej gry? W jaki sposób?

Co z formatem sejwa? Co z legalnością gry X używającej sejwa tworzonego przez grę Y? NFT rozwiązują wszystkie te problemy by design.

W jaki sposób NFT rozwiązuje problem formatu sejwa by design?

I ponownie, dlaczego inna gra miałaby pozwalać Ci na import tego, skoro tam są potencjalnie rzeczy oparte o wydatki (pieniężne lub czasowe) u ich konkurenta? Jak ma to się im opłacać?

Zwyczajnie. Pozwalając na import rzeczy z innych gier przyciąga się więcej graczy, a możliwość importowania nie powoduje żadnych strat pod warunkiem, że importowane itemki nie zastępują czegoś, na czym twórca gry mógłby zarobić.

Ok, a dlaczego firma produkująca np. WoT miałaby chcieć dawać możliwość eksportu danych ze swojego systemu do innych gier?

I teraz zastanów się – czy Wargaming chciałby wdrażać rozwiązanie, które uniemożliwi mu banowanie graczy? Co im by to miało dać?

Uniemożliwi banowanie graczy? Gdzie? To że będę miał swoje czołgi i będę mógł je oprawić w ramkę, sprzedać lub użyć w innej grze nie oznacza że magicznie nie będę miał bana na logowanie się do gier Wargaming. Bany mają na celu wyeliminowanie toksycznych ludzi ze społeczności – ten cel pozostaje osiągnięty.

Jak ktoś jest zbanowany to może wziąć swoje zabawki i pójść gdzieś indziej. Konsekwencja banu jest zdecydowanie mniej dotkliwa.